W policyjnych kręgach bardzo często można usłyszeć o motywie. To oczywiście zrozumiałe, ponieważ nic nie dzieje się bez przyczyny. Niemniej jednak ustalenie motywu czasem jest trudne. Najlepszym dowodem na to sytuacja z Tarnowa – zniknęły kwiatki znajdujące się przed teatrem.
Pomoc monitoringu
Zacznijmy od tego, że sprawa jest stosunkowo jasna – kwiatki ukradła kobieta ubrana w strój do joggingu i czapkę z daszkiem. Ustalenie ubioru nie sprawiało najmniejszych problemów, ponieważ wszystko zarejestrował monitoring. Co ciekawe, akcja miała miejsce przed godz. 3:00 – trudno mówić o głupim żarcie (najprawdopodobniej możemy mówić o zaplanowanym działaniu).
Warto również wspomnieć o tym, co zrobił dyrektor tarnowskiego teatru – na Facebooku pojawił się wpis dotyczący zdarzenia. Krótko mówiąc, jest to prośba o zwrot kwiatów. Wartość kwiatów jest niewielka, ale chodzi o określone zasady. Ponadto trzeba pamiętać o tym, że jest osoba, która odpowiada za kwiaty – kradzież to zawsze nic innego jak niszczenie czyjeś pracy.