Stosunkowo często można usłyszeć o tym, że zapanowanie nad młodzieżą sprawia niemałe trudności. Niemniej jednak trzeba jasno powiedzieć, że zdarzają się sytuacje, w przypadku których możemy mówić o przekroczeniu pewnych granic.
Rozpylenie gazu pieprzowego
Nie chodzi w tym momencie o niegrzeczne zachowanie podczas lekcji czy coś w tym stylu. Chodzi o zdarzenie, które miało miejsce 17 grudnia w Szczucinie. Dla niezorientowanych – w szkolnej toalecie rozpylono substancję powodującą kaszel.
Jak się można domyślić, nie mogło obejść się bez ewakuacji. Krótko mówiąc, budynek należało sprawdzić – zadaniem tym zajmowali się strażacy i policjanci. Po pewnym czasie przekazano informację, zgodnie z którą rozpyloną substancją jest gaz pieprzowy. Dodatkowo wiadomo było, że nie ma mowy o zagrożeniu życia. Kiedy pomieszczenia zostały przewietrzone, lekcje odbywały się już normalnie.
Oczywiście na tym sprawa się nie zakończyła. Można wręcz powiedzieć, że był to dopiero początek – trzeba było ustalić, kto stoi za rozpyleniem gazu. Co więcej, udało się to bardzo szybko – mundurowi wskazali na chłopca (16 lat), u którego znaleziono puszkę z gazem pieprzowym. Warte podkreślenia jest również to, że mowa o chłopaku, który będzie odpowiadać przed sądem rodzinnym.