Wojciech Krzyżak był jedną z głównych postaci afery korupcyjnej dotyczącej dróg krajowych. Teraz żąda 300 tys. zadośćuczynienia.
Ponad miesiącu aresztu przedsiębiorcy
Wojciech Krzyżak został zatrzymany w związku z aferą korupcyjną dotyczącą utrzymania dróg krajowych w tarnowskim regionie. Pod koniec ubiegłego roku został jednak prawomocnie oczyszczony z większości stawianych mu zarzutów. Teraz przedsiębiorca żąda kwoty 300 tysięcy odszkodowania za ponad miesięczny areszt jaki odbył.
Krzyżak utrzymuje, że do dzisiejszego dnia ciężko jest mu poradzić sobie z traumą jaką przeszedł podczas pobytu w areszcie śledczym oraz ponad dwuletnim procesie. Przedsiębiorca postanowił zażądać od Skarbu Państwa 300 tysięcy złotych zadośćuczynienia.
Cała sprawa zaczęła się w październiku 2016 roku. Wojciech Krzyżak został wtedy zatrzymany nad ranem i wyprowadzony ze swojego mieszkania przez policję. Prokuratura oskarżyła go o wyłudzenie ponad 200 tysięcy złotych. Przedsiębiorca rzekomo wręczył również łapówkę pracownikowi GDDKiA.
Początkowo Krzyżak mógł przebywać na wolności jednak w listopadzie został tymczasowo aresztowany. W areszcie spędził ponad półtorej miesiąca.
Cały proces trwał ponad dwa lata. W konsekwencji Krzyżak został uniewinniony, a w zeszłym roku w tej sprawie zapadł prawomocny wyrok.
Przeczytaj również: