Rodzice 9-miesięcznej Marysi Guściary z Tarnowa, która choruje na rdzeniowy zanik mięśni (SMA), otrzymali niespodziewany pokaz wsparcia. Ostatnią prośbą siatkarza z Jasła, który przegrał walkę z rakiem, było to, aby zamiast dawać msze i kwiaty, ludzie przekazali datki na rzecz małej dziewczynki z Tarnowa.
Jakub Procanin miał 26 lat i przez 7 lat musiał walczyć z rakiem. Z powodu choroby dzielny kapitan jasielskiej drużyny musiał mieć amputowaną jedną z rąk. Dzięki pomocy hojnych osób i internautów z całej Polski udało mu się zebrać pieniądze na zakup protezy. Nadal też grał w siatkówkę na boisku, udowadniając swoje poświęcenie i determinację. Vital Heynen, ówczesny selekcjoner reprezentacji Polski w siatkówce, przekazał mu swój srebrny medal mistrzostw świata, który drużyna zdobyła w 2019 roku.
Niestety, choroba wróciła gorzej niż kiedykolwiek. Jakub odszedł 1 lutego, mając zaledwie 26 lat. Jego rodzina poprosiła, by zamiast mszy i wysyłania kwiatów, przekazać datki na rzecz Marysi z Tarnowa, która choruje na SMA. W dniu jego pogrzebu na konto Marysi wpłynęło już 10 tysięcy złotych. Pieniądze te zostały zebrane do puszki kwestarskiej wystawionej podczas pogrzebu Jakuba, który odbył się w piątek (3 lutego) w kościele, a następnie na cmentarzu w Sobniowie.