Tajemniczy incydent miał miejsce na ulicy Giełdowej w Tarnowie, gdzie 23 listopada, pod osłoną późnego wieczoru, wybuchł niepokojący pożar. Na terenie jednego z miejscowych przedsiębiorstw doszło do zapalenia trzech samochodów. Funkcjonariusze policji są obecnie zaangażowani w badanie szczegółów tego niecodziennego zdarzenia.
Komenda Miejska PSP otrzymała zgłoszenie o sytuacji tuż przed godziną 21 tego dnia. W odpowiedzi na zgłoszenie, na miejsce skierowane zostały cztery wozy strażackie z JRG 1. Przygotowane do działania były również oddziały straży pożarnej z Grupy Azoty oraz Ochotniczych Straży Pożarnych Tarnów-Rzędzin i Zgłobice.
Gdy jednostki dotarły na miejsce, pojazdy były już ogarnięte przez płomienie. Aby zdobyć dostęp do nich, konieczne było wycięcie jednego z przęseł ogrodzenia – relacjonuje rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Tarnowie, Marcin Opioła.
Nietypowa akcja gaśnicza, która przekroczyła godzinę, nie ograniczyła się jedynie do gaszenia pojazdów. Z uwagi na bliskość hali, strażacy podjęli również działania prewencyjne, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się ognia na sąsiednie budynki.
Niewyjaśnione okoliczności powstania pożaru skłoniły policję do przeprowadzenia szczegółowego śledztwa. Eksperci z dziedziny pożarnictwa są zaangażowani w badanie przyczyn pożaru, które mogą mieć kluczowe znaczenie dla ustalenia, czy był to celowy akt podpalenia, czy też ogień wybuchł z innej przyczyny – wyjaśnia rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie, asp. sztab. Paweł Klimek.
Pierwsze szacunki strat spowodowanych przez pożar wynoszą od 300 do 500 tysięcy złotych.