Rzadko kiedy na ulicach małych miast dochodzi do tak dramatycznych zdarzeń jak te, które miały miejsce niedawno w Tarnowie. W szczególności na ulicy Krakowskiej, która przyciągała uwagę nie tylko mieszkańców, ale również lokalnych mediów. To tu odnotowano kilka bardzo niebezpiecznych incydentów, a ulica ta przez pewien czas była kojarzona z przemocą.
Dzień 17 lipca 2019 roku zapisał się w historii Tarnowa jako jeden z najbardziej tragicznych. Na jednym z chodników przy ulicy Krakowskiej odnaleziono ciało mężczyzny. Miał on 44 lata i podjął desperacką decyzję o odebraniu sobie życia. Ta straszliwa wiadomość wstrząsnęła całym miastem i była tematem wielu rozmów.
Ale to nie koniec zaskakujących wydarzeń, które miały miejsce na tej ulicy. Zaledwie dwa dni przed tą tragedią, doszło do innego szokującego incydentu. W bramie jednej z kamienic przy ulicy Krakowskiej miało miejsce usiłowanie zabójstwa. Jak wynikało z ustaleń, 37-letnia Małgorzata B. próbowała pozbawić życia swojego towarzysza picia, Wojciecha R. Powodem był wyjątkowo błahy – mężczyzna odmówił podzielenia się z kobietą alkoholem. Szczegóły tego zdarzenia ujawniono dopiero po tym, jak uczestnicy imprezy wytrzeźwieli.