Incydent z udziałem nietrzeźwego kierowcy miał miejsce na autostradzie A4 w kierunku Rzeszowa. Zaobserwowali go współuczestnicy ruchu drogowego, którzy zauważyli fiata ze śląskimi numerami rejestracyjnymi, którym poruszał się niezdarnie, nie będąc w stanie trzymać się jednego pasa ruchu. Po zatrzymaniu przez funkcjonariuszy policji, sprawca incydentu okazał się być trzeźwy, za co otrzymał mandat karny.
Sytuację tę zgłosili innym kierowcom ubiegłotygodniowy przejazd autostradą A4, kiedy to zwrócili uwagę Dyżurnemu Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie na fiata na śląskich numerach rejestracyjnych, blokującego lewy pas i jeżdżącego jak pod wpływem alkoholu. Jego niestabilna jazda miała miejsce w okolicy 498 kilometra autostrady A4, prowadzącej na wschód. Kilka minut później jeden z uczestników ruchu drogowego doniósł, że ten sam fiat zatrzymał się na pasie awaryjnym na 501 kilometrze autostrady.
Na miejscu stłuczki, do którego przybyli tarnowscy policjanci z drogówki, stały dwa samochody na pasie awaryjnym. Pierwszy z nich to fiat ze śląskimi numerami rejestracyjnymi – sprawca incydentu – a drugi to samochód świadka zdarzenia. Ze zgromadzonych informacji wynikało, że kierowca fiata nie tylko blokował lewy pas ruchu, ale również jechał w sposób chaotyczny, przeskakując między prawym a lewym pasem bez wyraźnego powodu. Kierującym fiatem okazał się być 63-letni obywatel Ukrainy, który był trzeźwy. Przyznał się do swoich wykroczeń, za co został ukarany przez policję mandatem karnym za niewłaściwe korzystanie z pasa ruchu.