Tarnowski klasztor bernardynów jest znany ze swojej lokalnej tradycji – żywej szopki, która jest jednym z głównych punktów programu świąteczno-noworocznego miasta. W tym roku zwiedzający będą mogli podziwiać nie tylko tradycyjne owce, kozy, ale także alpaki, bażanty, gołębie oraz osiołka. Jednak to nie wszystko – na terenie ogrodu przyklasztornego pojawi się również miniaturowa krowa rasy zebu, którą w Indiach uważa się za świętą.
Krzysztof, właściciel Minii Zoo w Zaczarniu i dostawca zwierząt do żywej szopki, na liście atrakcji wymienia także rzadko spotykane kozy walizerskie o czarno-białym futrze i długich włosach, karłowatą krowę zebu o imieniu Beza czy małe owce rasy quessant z charakterystycznymi podwójnie zakręconymi rogami. Tradycyjnie nie zabraknie też osiołka i alpak.
Szopka będzie gotowa do odwiedzenia przez mieszkańców już od najbliższego poniedziałku, 25 grudnia (Boże Narodzenie), aż do niedzieli 7 stycznia (dzień po święcie Trzech Króli), po zakończeniu przygotowań i wprowadzeniu zwierząt, które ma miejsce w tym tygodniu.
Tradycja żywej szopki zainaugurowana została przez ojca Zenona Burdaka w 2004 roku. Od tamtego czasu wydarzenie to odwołano jedynie raz – w 2020 roku, z powodu pandemii koronawirusa. Odpowiedzialność za organizację szopki przejęty została w 2011 roku przez ojca Ewodiusza Bylicę.
Ojciec Ewodiusz Bylica serdecznie zaprasza wszystkich na to wyjątkowe wydarzenie, podkreślając, że w tym roku przypadają dwa uroczyste jubileusze: 800 lat od stworzenia pierwszej żywej szopki przez św. Franciszka z Asyżu w małej górskiej wiosce Greccio we Włoszech oraz 20-lecie tradycji żywej szopki w Tarnowie.