W wypadku, który miał miejsce niedawno, 31-letni mężczyzna kierujący pojazdem marki BMW E39, utracił kontrolę nad swoim autem. Jego brawurowa jazda doprowadziła do bocznego poślizgu i w rezultacie samochód opuścił jezdnię. Gdyby nie obecność drzew na drodze, mogłoby dojść do tragicznego zdarzenia – pojazd mógłby wpaść ze skarpy i zakończyć swój lot kilkanaście metrów niżej. W związku z tym incydentem, kierowca został ukarany mandatem karnym.
Informacje o tym zdarzeniu dotarły do dyżurnego tarnowskiej Policji popołudniu. Zgłoszenie dotyczyło srebrnego BMW E39, które utknęło na jednym z zakrętów w Janowicach, opierając się o drzewo. W odpowiedzi na zgłoszenie, patrol ruchu drogowego został skierowany na miejsce wypadku, a incydent sklasyfikowano jako kolizję drogową ze względu na uszkodzenia infrastruktury drogowej, pojazdu oraz przyrody. Na szczęście kierowca samochodu nie odniósł obrażeń.
Świadkowie na miejscu zdarzenia potwierdzili, że kierowca BMW E39 prowadził samochód w sposób brawurowy, wprowadzając pojazd w boczne poślizgi na drogach Janowic. Okazało się, że ta brawura doprowadziła do utraty kontroli nad pojazdem na jednym z zakrętów. Gdyby nie drzewa rosnące przy drodze, mogłoby dojść do znacznie poważniejszych konsekwencji. Kierowca przyznał policjantom, że prowadził pojazd w sposób niebezpieczny, ponieważ był mocno pobudzony i pod silnym wpływem adrenaliny.
Jako konsekwencja tego incydentu, kierowca został ukarany mandatem karnym w wysokości 300 złotych. Ponadto, na jego koncie pojawiło się jeszcze 15 punktów karnych za brawurową jazdę.