Na obwodnicy Tarnowa doszło do groźnej kolizji, w której uczestniczyła karetka pogotowia i dzikie zwierzę. W piątkowe przedpołudnie, na drodze krajowej 94, ambulans przewożący pacjenta podczas jazdy na sygnale wpadł na łanię. Mimo że wyglądało to na poważne zdarzenie, nikt nie odniósł obrażeń i pacjent został bezpiecznie przetransportowany innym pojazdem ratunkowym.
Zgłoszenie o zdarzeniu nadeszło 29 grudnia, około godziny 10. Na 73 kilometrze wspomnianej drogi, niedaleko zjazdu w stronę Tuchowa, ambulans jadący na sygnale napotkał łanię przechodzącą przez jezdnię, co doprowadziło do kolizji. Ze względu na uszkodzenia pojazdu uniemożliwiające dalszą jazdę, wezwano inną karetkę.
Inny zespół ratunkowy przybył na miejsce i przejął transport pacjenta do szpitala w Tarnowie. Mimo dramatycznego wyglądu kolizji, zarówno pacjent, jak i personel karetki nie odnieśli żadnych obrażeń w wyniku zderzenia z łanią – powiedział asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.
Warto dodać, że pomimo siły uderzenia, łania przetrwała kolizję. Rannym zwierzęciem zajęli się pracownicy Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Tarnowie, którzy zapewne udzielili jej niezbędnej pomocy.