Mieszkańcy zlokalizowanego w centrum Tarnowa bloku przy ulicy Powstańców Warszawy przeszli przez chwile intensywnego lęku. Wywołał je jeden z nich, który groził, że spowoduje eksplozję gazu poprzez jego odkręcenie. Do niepokojącego incydentu doszło podczas porannych godzin poniedziałku, dokładnie około 7:30. W odpowiedzi na zgłoszenie, pięć wozów straży pożarnej, w tym jeden z drabiną, pojawiło się na miejscu. Zostały one dołączone przez policję, zespół ratownictwa medycznego, a także pogotowie energetyczne i gazowe oraz straż miejską.
Kiedy służby dotarły na miejsce, budynek został sprawdzony specjalistycznymi urządzeniami. Nie wykazały one obecności ulatniającego się gazu. Służbom udało się dostać do mieszkania mężczyzny, który był sprawcą zaistniałej sytuacji. Następnie został on przewieziony przez ratowników medycznych do szpitala.
Działania służb trwały nieco ponad kilkanaście minut, co spowodowało pewne utrudnienia w ruchu przy ul. Powstańców Warszawy. Pomimo tego, nie podjęto decyzji o ewakuacji bloku mieszkalnego.