W przeszłości znanym jako Młyn Szancera, lokalizowany przy ulicy Kołłątaja w Tarnowie, był on sceną kolejnego wybuchu pożaru. Tym razem płomienie zniszczyły przybudówkę do tego budynku. Spojrzenie na miejsce zdarzenia ukazywało ciężkie kłęby czarnego dymu unoszące się nad ruinami.
Alarm o pożarze został przekazany służbom straży pożarnej w poniedziałkowe popołudnie, 2 września, szybko po godzinie 15. Źródło ognia odnaleziono w przybudówce, gdzie przechowywano zużyte opony oraz różne części samochodowe. To właśnie one były odpowiedzialne za gęste chmury czarnego dymu. Do walki z ogniem przybyło pięć jednostek straży pożarnej, w tym jeden pojazd z drabiną. Na miejscu zdarzenia byli również obecni przedstawiciele policji oraz straży miejskiej. W czasie działań ratowniczych ulica Kołłataja została czasowo zamknięta dla ruchu. Nikt nie odniósł obrażeń podczas tego incydentu.
Był to nie pierwszy raz, gdy pożar wybuchł na terenie tego XIX-wiecznego młyna. Poprzedni incydent miał miejsce 23 lipca tego roku. Wtedy policja podejrzewała podpalenie, co było również prawdopodobieństwem w poprzednich przypadkach. Niemniej jednak, sprawców do tej pory nie udało się namierzyć.
Aktualizacja z dnia 3 września
Na podstawie początkowych ustaleń policji, przyczyną pożaru była celowe podpalenie przybudówki. Aspirant sztabowy Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji, stwierdził: „Jest pewne, że było to efekt działania ludzi – czy to celowego, czy nieumyślnego – ponieważ samorzutne zapalenie było niemożliwe. Nie występowały żadne warunki atmosferyczne, które mogłyby spowodować wybuch ognia. Czekamy na końcowe wyniki z ekspertyzy biegłego. Wczoraj przeprowadzono częściowe oględziny, które planuje się powtórzyć dzisiaj”.