Małopolska zostanie podzielona na trzy odrębne obszary znane jako Tarnów, Nowy Sącz i Nowy Targ. Podział ten nie jest jednak związany z biurokracją, ale jest podziałem statystycznym, który umożliwi tym subregionom dostęp do środków z programu Polska Wschodnia, a w konsekwencji otrzymanie większych niż dotychczas pieniędzy z Unii Europejskiej.
Program Polska Wschodnia oferuje pomoc dla samorządów z pięciu województw: lubelskiego, podlaskiego, podkarpackiego, świętokrzyskiego i warmińsko-mazurskiego. Jest ona skierowana szczególnie do regionów, które nie są tak stabilne gospodarczo. Tarnowska Izba Przemysłowo-Handlowa zaproponowała, by do programu pomocowego dla Polski Wschodniej włączyć subregiony tarnowski, nowosądecki i nowotarski. Przedstawiciele Izby argumentują, że te obszary Małopolski są podobne do biedniejszych regionów, które znajdują się w województwach objętych już programem Polska Wschodnia. Ryszard Nejman, dyrektor Izby Przemysłowo-Handlowej w Tarnowie stwierdził, że PKB na mieszkańca w regionie tarnowskim wynosi 62 proc. średniej krajowej, nowosądeckim 66 proc. i nowosądeckim 58 proc. wobec 120 proc. w regionie krakowskim. To obrazuje ogromną różnicę w zamożności tych regionów. Zwrócił też uwagę, że np. Krosno i Przemyśl na Podkarpaciu mają porównywalne wskaźniki.