
Szpitalny Oddział Ratunkowy w Tarnowie zmaga się z ogromnym napływem pacjentów, co staje się coraz większym problemem dla lokalnej służby zdrowia. W pierwszej połowie 2025 roku, to właśnie ten oddział przyjął najwięcej pacjentów w całej Małopolsce. Niestety, wiele z tych wizyt mogło być unikniętych, gdyż aż 70% przypadków mogłoby zostać obsłużonych przez lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej lub w ramach nocnej i świątecznej pomocy medycznej. To prowadzi do sytuacji, w której prawdziwie nagłe przypadki mogą być zagrożone przez długie kolejki.
Przeciążenie oddziału i jego skutki
Oddział ratunkowy w Tarnowie przyjmuje rocznie około 50 tysięcy pacjentów, co oznacza średnio około 100 osób dziennie. Szczególnie trudne są weekendy: piątek, sobota i niedziela. W tych dniach oprócz nagłych przypadków przywożonych przez pogotowie, licznie pojawiają się pacjenci z dolegliwościami, które narastały przez kilka dni. Często to osoby, które nie zdążyły wcześniej udać się do lekarza, decydują się na wizytę w szpitalu, gdy ból nasila się pod koniec tygodnia.
Nagła potrzeba edukacji społecznej
Rzecznik prasowy szpitala SPZOZ w Tarnowie, Damian Mika, apeluje o lepsze zrozumienie roli SOR-u. Oddział ratunkowy nie jest miejscem na rutynowe konsultacje czy przedłużenie wizyty u lekarza rodzinnego. To miejsce dedykowane ratowaniu zdrowia i życia w sytuacjach nagłych. Pomimo możliwości przekierowania pacjentów do innych form opieki, nadal wiele osób oczekuje natychmiastowej pomocy bez względu na faktyczny stan zdrowia, co wydłuża czas oczekiwania dla wszystkich.
Konieczność reorganizacji systemu
Znaczna liczba pacjentów, ponad 50%, otrzymuje kategorie niebieskie lub zielone, co oznacza, że ich stan nie zagraża bezpośrednio zdrowiu czy życiu. Takie przypadki powinny być obsługiwane w innych placówkach, by nie blokować dostępu do pomocy dla osób w stanie krytycznym. Często pacjenci przyjeżdżają nawet z sąsiednich województw, co dodatkowo przeciąża system. Kluczowe jest wdrożenie rozwiązań umożliwiających lepszą relokację pacjentów, by uniknąć kumulacji w jednym szpitalu.
Apel o odpowiedzialność
Lekarze zachęcają do rozsądnego korzystania z usług medycznych. W przypadku przeziębień czy innych niegroźnych dolegliwości lepiej skontaktować się z lekarzem rodzinnym, niż przybywać na SOR. To nie tylko kwestia osobistej odpowiedzialności, ale także troski o zdrowie i życie innych pacjentów, którzy mogą potrzebować pilnej interwencji.