W ostatnią sobotę tarnowscy policjanci dostali zgłoszenie o pożarze. Niestety, nie udało się pomóc 36-letniemu mężczyźnie, który znajdował się w środku (zmarł po reanimacji). Niemniej jednak zdarzenie nie jest tak klarowne, jak się może wydawać.
Można mówić o popełnieniu samobójstwa?
Przede wszystkim należy zacząć od tego, że mężczyzna zdecydował się na wyskoczenie przez okno. Kiedy doda się do tego mieszkanie na dziewiątym piętrze, trzeba liczyć się z konsekwencjami. Co więcej, wyskoczenie z okna miało miejsce, gdy strażakom udało się wyważyć drzwi. Jakby tego było mało, okazało się, że mężczyzna zdążył ugasić pożar. 36-latek mieszkał sam. Śledczy biorą pod uwagę, że doszło do celowego podpalenia i popełnienia samobójstwa.
Przedstawiony przypadek pokazuje, jak ważne jest obserwowanie naszych przyjaciół, sąsiadów czy ludzi, których znamy z widzenia. Niewykluczone, że zmarły mężczyzna potrzebował pomocy i nikt nie zdawał sobie z tego sprawy. Czasem niepozorna reakcja może oznaczać uratowanie zdrowia czy nawet życia.