W poniedziałkowe popołudnie na drogach Kąśnej Górnej doszło do zdarzenia o tragicznym skutku. Artur O., 39-latek, uderzył swoim pojazdem w drzewo znajdujące się przy jezdni. Towarzyszyli mu dwaj towarzysze, których przewoził. Wcześniej, w miejscowości położonej nieopodal, mężczyźni dokonali zakupu alkoholu w lokalnym sklepie z delikatesami. Ich nietrzeźwe zachowanie zauważyli tam inni klienci, którzy zdecydowali się powiadomić o tym policję. Mężczyźni wsiedli do samochodu i ruszyli w drogę, mimo ewidentnego stanu nietrzeźwości. Funkcjonariusze odpowiedzieli na zgłoszenie, jednak zdążyli jedynie minąć pojazd prowadzony przez Artura O., zanim doszło do tragicznego wypadku.
Matka jednego z ofiar, Pawła S., wyraża swój ból i niedowierzanie w obliczu tragedii. Jak mówi, jej 34-letni syn po południu poszedł do swojego przyjaciela, a teraz ona musi przygotować jego ubrania na pogrzeb. Ze smutku ukryła wszystkie jego fotografie, na które nie jest jeszcze w stanie patrzeć. Paweł S. blisko związany był z Arkadiuszem, który był od niego młodszy o dwa lata. Właśnie z nim spotkał się tego tragicznego popołudnia. Mężczyźni wsiedli do samochodu Artura O. i udali się do sklepu w sąsiedniej miejscowości. Tam ich zachowanie zwróciło uwagę innych klientów, zwłaszcza po zakupie alkoholu. Policja potwierdza, że otrzymała zgłoszenie dotyczące możliwej jazdy pod wpływem alkoholu.