Sytuacja rozegrała się w Kowalowej, miejscowości położonej w gminie Ryglice, gdzie 22-letnia kobieta niespodziewanie utraciła kontrolę nad kierownicą swojego samochodu i w rezultacie zakończyła jazdę w stawie. Mimo dramatycznej sytuacji, młodej kobiecie udało się bez pomocy wydostać z pojazdu, po czym została wyprowadzona na brzeg przez interweniujących strażaków. W chwili zdarzenia 22-latka była na szczęście trzeźwa.
Nietypowy incydent miał miejsce rankiem 19 lutego. Informacja o kobiecie, która jakby nic nie stało, utknęła w stawie swoim autem osobowym, dotarła do Państwowej Straży Pożarnej w Tarnowie około godziny 6:40. Natychmiast wysłano jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej z Kowalowej, Ryglic i Jonin, a także ekipę Państwowej Straży Pożarnej ze Siedlisk. Na miejsce przybyła również specjalistyczna grupa ratownictwa wodno-nurkowego z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 z Tarnowa. W samochodzie, który utknął w stawie, znajdowała się tylko 22-letnia kierująca, która zdołała wydostać się na dach pojazdu i tam czekała na pomoc. Za pomocą drabiny nasadkowej strażacy bezpiecznie przetransportowali kobietę na brzeg.
Policja podaje, że 22-letnia mieszkańczyni powiatu tarnowskiego była trzeźwa w momencie zdarzenia. Na szczęście nie odniosła żadnych obrażeń. Po przeprowadzeniu konsultacji lekarskich przez personel medyczny pogotowia ratunkowego, młoda kobieta została przekazana pod opiekę swoich rodziców.